chcę być w niebie
bliżej do piekła
prostą drogą
tam jest cieplej
nie wieje wiatrem
duszy wszystko jedno
w pędzie świat na psy
fundamenty podmyte
giną na oczach dzieci
płoną oczy nadzieją
zasypani informacjami
gubimy się między regałami
rozkładam karty