jak ladnie pachnie<br />
zar Twojego ciala.<br />
Jeszcze czasem robi siê cieplej<br />
w chlodniejsze dni od tego.<br />
Jeszcze czasem po szkle brzêczy<br />
ostatni skrawek Twojego zdania.<br />
Chociaz swieczki juz zgasly<br />
jeszce jest cieñ Twoich piersi<br />
na moim lózku.<br />
Ale nawet kiedy na szybie <br />
odbija siê blask Twoich oczu,<br />
wiatr miotla czasu zmiata wszystko,<br />
nawet te okruchy wspomnieñ.<br />
Teraz wiem, ze kiedy jedno goni<br />
znaczy ze <br />
drugie ucieka.