letnie dźwięki znanej piosenki
idę podryguję cieszę michę
drapię się za uchem jak pies
i żeby żyć żeby być
twardym być
w kieszeni miedź
znów spóźniłem się na randkę
Zofia będzie zła
w sobotę nie postawi loda
nie robię sobie z tego nic
idę po Janka
by w tawernie piwko napić
i żeby żyć żeby być
twardym być
w kieszeni miedź
tak mija mi dzień mija noc
następnego dnia
nie dopuszczam do kaca
żadna nie interesuje mnie praca
Zosieczka mnie utrzymuje