na wschód od wielkich gór
gdzie promienie gubią same siebie
neutrina przenika głębiej przestrzenie
przepowiednie nawiedzonych wróżek za siedmiu
mam dość tej wiedzy co w głowie siedzi jak cierń
gdzie ta droga do prawd znaczenia
oczy wypatrują cudów nic z tego
czasami ogłoszą w kościele
że widzieli jej cień na drzewie
że na całunie on namalował sam siebie
kłamstwa są nadzieją na zapełnianie kieszeni
odkupienie grzechów odpust w niedziele
żywcem do nieba szły babki co przesypiają mszę
chodzić trzeba swoimi ścieżkami
po co nosić błoto na marmurowe schody
wiemy już wszystko w ciemnogrodzie