jak śnieg co przykrył lasy łąki i ogrody.
Niech myśli przymarzną jak źdźbła traw,
a serce bije wolniej.
Chcę przeczekać.
Niech noc przyniesie długi i spokojny sen,
co koi smutki i rozterki.
Niech sny zastąpią chwile złe,
ucieczką będąc od żałości wielkiej.
Chcę przeczekać.
A kiedy wiosna wróci tu
i trawa znów się zazieleni,
niech myśli poszybują wzwyż
i będą szczęśliwymi.
A serce niech zabije znowu mocno,
w takt szczęścia i radości,
niech spokój duszy będzie tu
za dnia i nocą gościł.