<br />
Cisza szpitalna, słabość, odrętwienie.<br />
Czasem przychodzi strach i przerażenie,<br />
Wysyłam do Ciebie wołanie Bądź ze mną Panie.<br />
Otwieram oczy-jestem, wiem, że żyje<br />
Lecz mam wrażenie, życie to niczyje.<br />
Znowu powtarzam nieśmiałe wołanie<br />
Bądź ze mną Panie<br />
Powoli wraca ufność, wiara w siebie.<br />
Pomogą inni kiedym jest w potrzebie<br />
Czy tak będzie?- Zadaję pytanie Bądź ze mną Panie.<br />
Wraca świadomość, obraz się układa.<br />
Jednak niejasna ta szara szarada.<br />
A w sercu znowu odzywa się łkanie<br />
Bądź ze mną Panie. Myśli się kłębią dziwne,<br />
rozszarpane Wrócić śród żywych, czy będzie mi dane Znów wysyłam do Ciebie błaganie Pomóż mi Panie