tak ja Ciebie potrzebuję Panie.
Dokąd dojdę dziś co spotkam,
każdego dnia to samo pytanie.
Tęsknota za Tobą
w sercu głęboko tkwi,
to bliskość Twoja
żyć pozwala mi.
Droga czasem trudną się wydaje,
tak trzeba, jeszcze chce się iść,
są też inne trudniejsze.
Dlaczego tak musi być?
Co mogę chcę Ci dać,
już tyle otrzymałem ,
tylko słabości wstyd,
kiedy przegrywałem.
Zmierzam ku Tobie krokiem chwiejnym,
o siły proszę,
upadam wstaję,
może dam radę doniosę.