<br />
Gdy całowałaś to wtłaczałaś we mnie tyle powietrza, że <br />
robiło mi się niedobrze. <br />
<br />
Gdy wracałem styrany po dwunastu godzinach
nie mając ochoty żyć, ty
obrażałaś się, że nie mam ochoty się kochać.<br />
<br />
Gdy odwracałem się plecami,
ty krzyczałaś, że rujnuję ci życie.<br />
<br />
Gdy spoglądałem w inną stronę,ty
mówiłaś, że na pewno chcę cię zostawić.<br />
<br />
Nie słuchałaś co mówiłem do ciebie.<br />
<br />
Wczoraj ubrałem mój ulubiony stary sweter,
ten rozciągnięty wyblakły.<br />
Po raz ostatni.
<br />
Bo gdy brałem wieczorną kąpiel
nie przypuszczałem, że ciepłą wodę mam dzięki jego unicestwieniu. <br />
<br />
Od nadmiaru miłości świat też może się zawalić.<br />
Zabrakło sił, popełniam duchowe samobójstwo. <br />