czy wiesz
razem jak młode konie wiatr w grzywy dął
włosy falowały jak na fali łodzie
zawsze razem nigdy sami
po łąkach gdy świeży deszcz parował
po kałużach biegaliśmy niczym dzikość kaczek
kaczeńce zrywaliśmy do wazonu babci
każdy z nas się cieszył powszednim dniem
dziadek na pniaku jak ten od orzechów
opowiadał o wojnie gdy gonił szkopa
ile razy był ranny ile to kul w nodze
pompował w nas zmieszaną odwagę z historię
młode orły młode lwy
każdy z nas wilkiem się stał
założył własną watahę
odpłynęliśmy w głębie lasów
pochłonął nas świat
pozostała pamięć w głowie jak zdjęcie