Za twym uśmiechem pali moje wnętrze,<br />
Jak coraz to śmielej wzbiera ochota,<br />
By uśmiech ten pocałunkiem przeistoczyć<br />
w tęczę!<br />
<br />
Ty nie wiesz, że gdy patrzę prosto w twoje oczy<br />
To serce obmywam w ich przeczystym zdroju<br />
I nie wiesz tez, że po całodziennym znoju<br />
Z lubością swą duszę ich ofiarowuję<br />
mocy...<br />
<br />
Patrzysz na me usta i pragniesz wyznania,<br />
Nieświadoma tego, czego nazwać nie umiem,<br />
Lecz popatrz na me serce,- tak pełne kochania<br />
Przymruż powieki i szepnij:<br />
rozumiem...<br />
<br />