twoja miłość przeciwko tobie się obróci
nie da się zbudować domu bez fundamentu
przyszedł czas niezgody
ślepcy tylko nie widzą co ona kryje
wycierpisz wiele ale nie jesteś sam w tej burzy
gdy opadnie kurz musisz się podnieść
z synem za rękę iść po horyzont
on potrzebuje ciebie
wyprowadziła cię w pole jak ciele