z miękkich objęć
niedoświadczonej dorosłości
by pod płaszczem przebrań
udawać bliskich
zdobywać wrogów
drżeć z zimna
czasem ze strachu
tresować ogień
w szufladach ciała
niezgrabnym ściegiem
niebiańskich ptaków
spisywać intymność
w płóciennych kopertach
rozbierać - okrywać
i czcić ten teatr
chociaż ziemia przytula
tylko nagie kości