echem roztargnionych marzeń <br />
bielą zimnych policzków <br />
zapachem jaśminu <br />
<br />
wtedy widzę w tobie <br />
swój początek i koniec <br />
zamknięty w szczelinie uśmiechu <br />
swój czas nieskończony <br />
w słowach wykrzyczanych milczeniem <br />
śmierć na kartce papieru <br />
<br />
świt mokrymi źrenicami <br />
puka w okna <br />
<br />
płaczesz <br />