<br />
<br />
profesorze kant <br />
<br />
szkoda że pana tu nie ma (to już tyle lat?)<br />
muszę konstruować pańską osobę a priori<br />
zresztą nawet gdyby pan tu był<br />
nie mógłbym rozsądzić ile to profesor kant<br />
a ile to tylko moja sieć postrzeżniowa<br />
mój czas i moja przestrzeń<br />
i sam już nie wiem<br />
ile w panu X jest pana X<br />
może pan by wiedział profesorze kant<br />
<br />
powiem panu profesorze kant że jak na<br />
mój czas i moją przestrzeń<br />
to straszny z pana nudziarz profesorze kant<br />
ale ja pana rozumiem <br />
królewiec to było w pana czasach piękne miasto<br />
pan X też ma swoje miasto W którego nie opuszcza<br />
ono się za mną ciągnie po mapie profesorze kant<br />
jak kleks - pan się zna na kleksach pan pisał piórem<br />
<br />
profesorze kant ja codziennie<br />
przeliczam systemem d'hondta<br />
nadzieje na szanse pan coś o tym wie<br />
<br />
profesorze kant ja ciągle krytykuję swój rozum<br />
(zwłaszcza praktyczny) transcendentalnie jadam śniadania<br />
i transcendentalnie jeżdżę tramwajami<br />
profesorze kant proszę mi pomóc <br />
wyplątać się z sieci postrzeżeniowej<br />
uciec od<br />
mojego czasu i mojej przestrzeni<br />
<br />
profesorze kant<br />
ja z góry uprzejmie dziękuję<br />
ten mój podpis profesorze kant<br />
to nie krzyżyk ja się tak nazywam<br />
tak się nazywa<br />
mój czas i moja przestrzeń