zerkam po rozkładach
nie pasuje czas późna godzina
trzeba tulić jaśka i czekać
ciągle szukam cię w myślach
układam jak tory kolejowe
na których z jasnym światłem
może zjawisz się w porę
kilka porównań jedna onomatopeja
a ciebie jak nie było tak nie ma
tylko
szybko bo nie mogę zawieść czytelnika
czas to pieniądz kto go nie ma
ten przepadł jak kilku przed nim
pozwólmy mu się wzruszyć