kocha szkołę niebywale
plecak nosi bardzo duży
by mu w klasie dobrze służył
wszystko w torbie zawsze trzyma
wśród kolegów wiedzie prymat
Pani prosi
Zbysiu miły
wyjmij zeszyt
-nie mam siły
Pani mówi
książki proszę
-książek dzisiaj Ja nie noszę
-co masz w torbie takiej dużej
-zaraz Pani torbą służę
mam tu traktor ale mały
mam i klaser prawie cały
starych znaczków mego Taty
jest też misio w bure łaty
są tu wszystkie moje skarby
-drogi Zbysiu weź się w karby
-Pani Haniu wszystko noszę
są i kulki o i proszę
sześć samochodzików moich
ale książek nie mam swoich
nie zmieściły się i tyle
Pani myśli małą chwilę
mówi
-uczeń chłopcze złoty
by nie popadł wciąż w kłopoty
i by uczniem był wzorowym
ma w plecaku kolorowym
książkę zeszyt i ołówek
by napisać kilka słówek
i móc czytać wszystko składnie
więc nie nosi co popadnie
ale tylko co się przyda
by nauki posiąść wszelkie
i marzenia spełnić wielkie
o tym aby być strażakiem
i móc jeździć cadillakiem
lub też samolotem lecieć
wszyscy dobrze o tym wiecie
że nauka w szkole żmudna
nie jest łatwa nawet trudna
ale by osiągnąć cele
trzeba włożyć pracy wiele