W siebie.
Byłeś moją duszą.
Powiedz dlaczego?
Zły obrót sytuacji.
Błąd. Źli ludzie tak kuszą.
Chciałam ciebie więcej.
Wszędzie twój oddech.
Twoje ręce.
Chciałam tylko niczego.
Twoja cała.
Te pragnienia, to nie my.
To nasze ciała.
Pamiętasz jak drżałam?
Znienawidź mnie teraz.
Proszę, pomóż mi nie oszaleć.
Nie chcę więcej się żalić.
Pozwól się oddalić.
Zostaw mnie.
Zostaw.
Zniszczyłeś mnie we mnie samej.
Teraz ja to ty i moje ubranie.
Popatrz w moje/twoje oczy.
Jesteśmy tacy sami.
...Egoistami.
Śmieszne to. Nie potrafię powiedzieć.
Nic.
Nic wprost.
Tyle godzin stukania w klawisze.
I świadomość, że cię usłyszę.
Ale nie będę słyszała, bo
Przecież nigdy z tobą nie rozmawiałam.
Czysta (miłość) nienawiść.
Jesteś tchórzem, a ja psem.
Teraz patrzę.
Teraz widzę.
Teraz wiem.
Mogę cię zagryźć.