całkiem nagi mieszkał w Raju
z łakomstwa ciekawości kobiecej
uległ kuszony z zaufania do niej
wypędził bóg człowieka by orać ziemię siać i żniwować
praca w pocie czoła w bólach każde narodziny
podbił człowiek wszystko
świat zwierząt zagrabił ziemię wyciął lasy
przesiał ziarna od plewy jak trzeba
ale w gwiazdy chce polecieć jak ptak
mało mu
zachłanny łakomy
ciasny świat podły co mi do tego
wojny czas ostudzi chciwych podżegaczy