miłość odeszła jak się odchodzi
na balkonie płonie papieros w dłoni
w głowie myśli zmarnowałem wszystko
zburzony cały świat
ciebie obok brak
dzieci wyfrunęły z gniazda
wysłałem kilka listów
zmień zdanie przecież było tak dobrze
co się stało czego brakuje
zmienię odstawię
zacznijmy żyć myśleć od początku
na fundamencie wspomnień ulotnych w eterze
w radio podali nasze szczęście wraca ostatnim lotem