na haku zawieś spojrzenia
obrazy wspomnień w duszy przyklejaj
wygięty leżysz .męczy deprecha
co świat może dać
prócz tabletek okrągłe krążki
ledwo mieszczą się w dłoni
kilku żyć nie masz choć wmawiają
człowiek wszystkim się zachłyśnie byle dobrze
idą dni krok po kroku
mijają noce bezpowrotnie
księżyc marznie na niebie
tkwisz w gównie po kolana
chcesz odebrać to co najlepsze
nie próbuj każdy ma swoje miejsce
do drzwi puka kostucha
nie ubrany nieogolony
naciągnij spodnie
gościa nie znieważaj
zrób kawy ze śmietanką
nadszedł czas będę kolejny