na skrzydłach amora
przez okno jak strzała
co przekuwa serce na znak
wino rozjaśni w głowie
w żyłach czuję powiew
lubię twoje uśmiechy
gdy milczysz też lubię
wpadaj będziemy grzeszyć
z całuję każdą powierzchnię
wolna chata
będziemy hulać jak swawolny wiatr
zatańczymy na parkiecie
odpłyniemy jak zawsze dobijemy do portu
tam miłość jak mewy lata