choć wielu wokół,
słucham i odnajduję -
siebie z tamtych dni.
Mocno przyprószony -
jednak jest,
przecieram -
uśmiecha się.
Naiwność, wiara -
pełen nadziei,
ciekawość, otwartość, szczerość.
Cóż to będzie?
Nie wiedział,
że prosi o kopniaka -
dostał.
Co jeszcze płacze?
A kto nie jest.