czas zlizuje z policzków kurz
ile to w ukryciu w cieniu
zbudowali cię co szeptali w jednym języku
schronieniem stary strych
słyszę bicie metalowego serca
oczy jakby wydłubane przez kruki ciemne srogie
wśród pajęczyn siedzi strażnik sławny pająk krzyżak
wykuty w brązie w ogniu dojrzewałeś
pisali wieszcze baje
teraz w zapomnieniu
nic nie warte obelżywe słowa w ustach niosą
zaciskam powieki zagryzam usta
w tobie żyje duch ukryty
w samotności konasz metalowe serce
pod skorupą w posągu chowasz tajemnice