co u mnie słychać...
dni jak dawniej mijają
jeden za drugim
czy się zmieniłam?
nie wiem,może
pięćdziesiąt dwa kilo
tęsknoty,miłości
i żaru namiętności
los karze mi czekać
sto czterdzieści sześć
centymetrów wysokości
w oczekiwaniu na chwile błogości...
włosy może ciut jaśniejsze,
ale czy ktoś jeszcze
dostrzega takie zmiany?
chcesz,bym odpuściła,
a przecież nie potrafię
żyć bez ciebie,
więc jak bym mogła porzucić
miłość,rezygnując ze spełnienia?