spragniony kropel miłości
echem w pustym dzbanie odpycha zgraję
mówisz o pokoju zło poza granicami
obity bruk krwawi co z nami
przepaść między nami
ostre krawędzie pordzewiałe
wygrywa silniejszy bóg tutaj nie mieszka pusta piekielna przestrzeń świeci gwiazdami
silne gardła głos rozpaczy odpycha wataha wilków