szlocham każdej nocy
nikt nie wróci pięknych niezapomnianych dni
przeplatanka idę życiem
coś może los pcha naprzód
nie rozpamiętujmy złych słabszych chwil
niebo stwórzmy tutaj wokół siebie
źli mają za złe że nie pracujemy
każdy ma swój raj takie małe niebo
odeszli ci co się śpieszyli
nie ma ich łzy na nic
w pamięci się nie mieści kilka słów
stare zdjęcia niewiele płyt
kocham walkę ze samym sobą
nie potrzebuję niczego prócz nieba czystego
otoczony miłością tkana nieskończonością