nie zmieszczę wspomnień
noc krótka na sen
nie wytrzymam
gdzie czas tak pędzi
zabrakło słów
nie malować
nie mówić
nie pisać
z wierszem pod rękę
idę z pieskiem
wiatr lekko uśmiecha się do drzew
słonko lekko przygrzewa
spoconą ma grzywkę
gdy płynie wiersz żyjesz i ty