wypełniają przestrzeń między nami
w bramach bieguna cieni
szare dni czarnej ziemi
promienie zastygły w sercach
słońce śpi wiecznym czasem
kolory martwe a my w nich
zatopieni czekamy ostatnich dni
napis głosi tu mieszkał człowiek
który zabił z gniewu z zazdrości
materialna kukiełka wymyśliła luksusy
życie jak pokusa zniewala słabych
nadaje siły władzy mocnym
płynie w nas boska krew
idą do przodu marzenia to wola istnienia
nikt mnie nie zniewoli ucieknę w śmierć
jedyna droga której mocny się boi