walczyć o każdy uśmiech -
otwarcie i pewnie kroczyć
nie uginając się
czy też każdy cios losu
biorąc za próbę sił
znosić i przebaczać
czekając na laury -
tak więc bezsilnym
podać rękę -
albo nie oglądając się
- łokciem liczyć żebra
czy prostota myśli
i czystych chęci
ożywi sponiewierane sumienie
duszone łatwizną -
beznadziejną szarość
zastąpić tęsknotą -
ideałami młodości
pogrzebanymi dniem powszednim
po każdym odliczaniu
wstać z desek
i iść dalej -
nie licząc blizn
wolnym od strachu
świadomym ceny
ostatnim spojrzeniem
powiedzieć - żyłem
The impossible dream
"This is my quest, to follow that star ...
No matter how hopeless, no matter how far ...
To fight for the right, without question or pause ...
To be willing to march into Hell, for a Heavenly cause ..."
Joe Darion