i kofeiny
ckliwy śmiech istotnie stanie się czymś żywym
i przyjemnym
nikotyna puści się z dymem
jak dziwka
może w ścianie wypadnie okno
na świat
ludzie przestaną nosić maski które kryją ich twarze
i prawdę
fałsz wymyje jesienny zimny deszcz
i mokry
świat będzie unosił się do góry
parował
odlecą smutki zwątpienia troski
jak ptaki