Żalu już nie ma, i nie było
Wolności żądza, nie inaczej
Wygrywać chciała - zwyciężyła
Chciałem być bez Niej
I marzenie, ciałem sie stało
Oraz duszą. Mam to co zawsze
Mnie czekało. Świat, w którym
Poukładany być muszę.
Z niewoli wpadłem w wolność
Dziwną. Po co mi ona? Nie pojmuje.
Może Anioły mi wyjaśnią.
Dużo ich jest. Znają mą duszę...