pochylał się nad grobem żołnierzy
zapomnianych
miał skrzyżowane skrzydła
milczał we łzach policzki
spojrzał na niebo
wzbił się szybko
pozostawił pióro białe jak śnieg
wróci kiedy ludzie pokochają siebie
uśmiechnie się życie do nieba
po deszczu tęczy urok zjednoczy wszystkie barwy
serce zacznie bić radośnie
anioł spocznie na barkach ziemi
jak czas odpocznie po biegu przez kosmosu chwili