snują się myśli jak cień wyobraźni
jestem sam
ona do sklepu boso poszła zapomniała gdzie mieszka
idą dni parami mija niedziela za niedzielą
jej dalej nie ma jak i chleba w chlebniku
zjadłbym coś schrupał na surowo
moja skleroza nie boli tylko trzeba się nachodzić
w fotelu lumbago skręta w kościach kręci
Helen do ciebie pisze wierszem