Czasami jak nóż w kość,
Wbije się fałszywie tak,
Że ma się tego po prostu dość.
Jednak ona, jak polny mak
Pokazuje nam prawdziwy szlak
Bo nikt nie potrafi udawać złości
Chyba, że w imię wielkiej miłości.
Gdyż w gniewie każdy pokazuje siebie
Nie obchodzi go co, jak, a gdyby, nie wie...