na ostatni w życiu guzik
z pętelką na końcu zdania.
Pozapominane wspomnienia
I tyle odpowiedzi!
A każde bez pytania.
Rzucane precyzyjnie jak
choroby do wyleczenia.
Podane na tacy głowy
i Janów i Chrzcicielów
chwilowo ateistyczne,
wszystkie pytające.
A nuda? Pali skrawki
odwagi superbohaterów.
Tylko grzechy przed oczami
już nie są tak kuszące.
Mimo powagi chwili drzewa
szumią wbrew kulturze, zaklęciu
dając odpocząć na swej gałęzi
Śmierci z kosą- jej szyldem i znakiem.
Tak wygląda śmierć
proszę Państwa w ujęciu
z zachodzącym słońcem
i na gałęzi siedzącym ptakiem.
Być może dodo.
(Ewentualnie strusiem)