Spojrzenia Twego czar,
Przenikliwy jasnością barw.
Nie uciekniesz od oczu Tych,
Ani Ty, ani nikt !
Nie uwolnisz się,
Od szaleńczej ruletki tej.
Toku słów nie zatrzyma nic,
uwolnionych spod mocy złych !
W takt melodii ciał.
Połączonych jednością fal.
Opętanych – szaleńczą grą.
Wskaż, nie mówiąc nic:
- Ty czy ja, ja czy Ty ?
Różą jestem Twą,
zauroczoną innością swą.
Kłującą chciwych spojrzeń tłum
Otuloną wyniosłości powiewem.
Niedostępną i chłodem spowitą.
A Ty lilią niewinną,
ciepłą – magii baskiem.
Dajesz ukojenie i bronisz
czule w swych ramionach.
Chowając przed świata
wścibskim spojrzeniem.
Anioł serca ma dwa.
Łączy je –
tworząc Nas i ten blask !
Vive la rose et la lilas !