ciemno tutaj
słyszysz
rozbija neutrony o podłogę
szept zatrzymane w ustach słowa
ona czarno biała
za oknem
na stole szachownicą
w bezruchu jak pionek zbity
zgina na pół papierowe worki
w trzcinach ptak śpi
cisza
noc zasuwa zasłony
na niebie księżyc jaki nieogolony