I warczy i wrzeszczy, siadając na ramię,<br />
Ogonem dyktuje moralność piekielną,<br />
Me ego zmieniając w stronę podzielną.<br />
<br />
Już bucha krew i mieni się złoto,<br />
Co manowce czaruje na drogi twej błoto,<br />
Ja głupi z diabłem kamracić począłem,<br />
Ogona się słuchać - idiota - zginąłem...