napiszę list do Pana Boga.
Nie dostanę koperty z steplem z nieba.
Nie wiem nawet, czy tego mi trzeba.
Pewna jestem tylko jednego,
zgubiłam w swym życiu coś bardzo cennego...
Zgubiłam nadzieję, gdzie szukać jej nie wiem.
Tylko by to powiedzieć napiszę do Ciebie,
Nie znam poczucia mocnej pewności,
rzucam się zawsze dziecinnej naiwności.
Nie znam zupełnego spokoju ducha,
czasem, na chwilę przyjdzie otucha.
Tak piszę byś wiedział, że znam twój adres...
Byś nie czuł sie pominięty w tych dziwnych żalach.
Nie dostanę do ręki listu od Ciebie,
lecz Ty mój przeczytasz, dlatego się staram.
Choć wiem, że nie tędy droga,
napiszę ten list do Pana Boga.
Przeczyta go cicho, usta otworzy...
Pozna na nowo, co przecież sam stworzył.
Pomóż mi Panie też poznać siebie
jeszcze zanim stanę na progu u Ciebie.
Bym mogła na końcu do siebie szepnąć cicho...
"Dobranoc moja mała, dzielna dziewczynko".