narodziny śmierć choroby nałogi
następujące po sobie akcje
reakcje skutki i przyczyny
myślę że nie jesteśmy po to by pracować
niewolnicy wolnego słowa wystarczy być
zniewoleni blisko ziemi
od życia do śmierci dzieli nas kilka sztychów
pod ziemią ciemno
wolę umrzeć gdzieś w górach na wysokim wzniesieni
przysypany liśćmi kilka kamieni
nie płacz nad śmiercią to przejście
w wymiar prawdziwej drogi
nie koniecznie do zbawienia
wszystko można wytłumaczyć
być to coś co się nie zmienia
chwytam chwile patrzę na stokrotki
w tej zieleni im ładnie