zatarte w pamięci koncerty
wydarte dziury wytarte skóry
skręty o smaku mięty ktoś mi dał
fajni ludzie miłości kwiat zabrał świat
niechlujny strój tak mówili ci lepsi
teraz koszula pod kołnierzem krawat
budujemy nowy dzień
po tamtych latach został blask kilka zdjęć
Marek i Paweł wybili się wysoko gdzieś na obczyźnie
zostałem sam z karabinem w dłoni w garści pestki
tak mało chwil ściskam mocno w objęciach cię
powiedz gdzie ten świat gdzie ta wolność
w oczach masz ciężkie oceany
zabiorę cię tam gdzie słodki śnieg
zabiorę cię tam gdzie palmy rodzą kokosy
na jednej z plaż szansę mi dasz
wyjedziemy gdzie ciszy sen przecina linia życia
motyle w oczach zamiast mgieł