wpatrzona w niebo
skrzydlata miłość biały puch
na szczycie góry prostuje ramiona
ona wtulona okryta płaszczem
kocham jej włosy
w powietrzu zapach siana
pachnie latem rumiankiem z rana
razem idziemy zakochani w korowodzie
bez obietnic i tajemnic przed światem
myśli spokojne łagodne spojrzenia
na uśmiech wymienne