za morzami i tęczą,
rozlega się magiczny
świat wróżek
każda z nich pewną liczbę
zadań do wykonania ma
jeśli je wszystkie zrobi,
będzie mogła wybrać
zostać śmiertelniczką,
jako wzorowa żona i matka
lub odejść na zawsze
wraz z siną mgłą w zapomnienie
wszystkie ciężko pracują,
by samotni, nieszczęśliwi
odnaleźli miłość- bratnią duszę
jednej z nich kończyły się obowiązkowe
zadania: pomogła prawie wszystkim,
których jej przydzielono
coraz częściej myślała:
co dalej?
ostatecznie postanowiła,
że założy rodzinę jako śmiertelniczka
tylko nie wiedziała, gdzie ma szukać męża
od dnia wykonania ostatniego
z zadań, na znalezienie kawalera
dostała trzy miesiące-
tak, jak każda wróżka
szukała więc bidulka
po całym świecie...
była zarówno na gorącej pustyni,
jak i w lodowatej krainie pani Zimy
wróciła więc zniechęcona
do domku.
od innych dowiedziała się
o bardzo smutnym młodzieńcu
samotnym i dobrym dla bożych stworzeń
przemieniła się zaraz
w ubogą dziewczynę
i ukryła w lesie
wiedziała,
że często tamtędy
przechodzi nad rzekę,
żeby pomyśleć i ułożyć
piosenkę dla potencjonalnej
narzeczonej.
nucąc pod nosem
nie zdawał sobie sprawy,
że ktoś jest w pobliżu
i wszystko słyszy
pewnego dnia zaczął nucić,
i nagle stracił wątek.
ni stad ni zowąd usłyszał
delikatnym głosikiem śpiewane:
"gdzie jesteś moja miła,
gdzie Cię szukać mam
Tyś całym życiem
i nadzieją, iż nie będę sam..."
odwrócił się i rozejrzał dokoła
w końcu spytał"
-kto tu jest? pokaż się.
nic Ci nie zrobię.
cisza..
-chcę Cię tylko poznać.
cisza.
i tak próbował jeszcze kilka razy,
zanim ustąpiła
gdy ją ujrzał, poczuł coś,
co kazało, aby przygarnął ją
do siebie.
nie wiedział co to jest,
ale wiedział,
że pewnego dnia się dowie
znowu spytał:
-kim jesteś? jak Cię zwą?
-nazywam się tak,
jak Ty mnie nazwiesz.
-czy to jakaś gra?
-nie-powiedziała,
spuszczając smutno głowę.
-a więc będziesz Linette.
i tak zabrał ją do siebie,
z czasem zaczęli czuć do siebie
coś więcej niż sympatię
i nim skończył się jej czas
na znalezienie kawalera,
postanowili się pobrać.
cała ceremonia była niezwykle skromna
tak jak sama Linette,
ale nie żałowała swojej decyzji.
wiedli szczęśliwe życie,
dbali o siebie nawzajem
jakby od tego zależało wszystko.