nie wzruszysz mojego serca
drżę czuję twoje intrygi
nie kupię tej gry nie dla mnie
wysysasz łzy spod powiek
utonę w świecie nieświadomości
pójdę pieszo na piaszczysty ląd
gdzie pokocham wolność
kilka palm da cień ognistym uczuciom
zwiodła mnie ścieżka przewrotna myśl
nie możesz kochać pragniesz mieć
zniewolone zaniedbane uczucie miłości
nie płonie w twoim sercu
żal mi ludzi obłudnych chciwych
nie przesadzam starych drzew
idę wolno w świat zielona łąka
bez początku bez końca