teraz trochę je pozamieniam
i wyjdzie ich za dużo
pewne przetrawimy
a część damy tej staruszce
i jeszcze starczy ich
żeby zaczekać na autobus
i z pierwszym liściem
w pełni jesieni urośnie
jedno dla tego szarego kota
w końcu wszystkie je spiszemy
i zostaną tylko zgrabione
ale dla wszystkich każdego
litery
i poukłada się każdy sam w słowa