zapach mroku czułem na twojej szyi
sukni biel przyćmiła światła gwiazd
wprowadziłem w taniec serc
tętnem życia rozniecasz płomień
co krąży w żyłach cienkich jak len
zapomniałem skąd i po co tutaj oddycham
tobą oddycham
wypełniam przestrzeń pustą głuchą
nie nadążam za myślami słowa nie kłamią
kocham cie za wierność za prawdę słów
zakwitłaś dla mnie świtem mokrych łąk
co na stopach zostawia ślad
ten słony smak na ustach
biegliśmy przez życia sens