Na kobiete zwyczajnie.<br />
Jego interesuje głębia niknącego mirazu,<br />
Ktory widzi w oddali.<br />
Powiew wrzosowiska,<br />
Ktory przenika kazda jego komorke.<br />
Swiatlo, ktore<br />
Powstaje gdzies w jego glebi.<br />
Kolor nieba,<br />
Ktore widzi nazajutrz.<br />
Smak porannej kawy,<br />
Gdy nieopatrznie zetkna sie dlonie.<br />
<br />
Pan Cogito opisuje kobiete powoli.<br />
Niespiesznie wybierajac nastepny fragment,<br />
Drzac w obawie, ze cos zostanie pominiete.<br />
<br />
Pan Cogito lubi rozkoszowac sie swym dzielem.<br />
<br />
A dzielo Pana Cogito lubi spiewac.<br />
Przeciagac sie mruczac niegroznie<br />
Niewypowiedzane wiersze.<br />
....................<br />
Sa chwile,<br />
Kiedy Pan Cogito patrzy zwyczajnie.<br />
Zamyka wtedy oczy,<br />
By przestac.