Na krzyżu dnia złączonego<br />
Z nocą na leśnej polanie<br />
<br />
Trawa grała w kości<br />
Z czerwoną zimną rosą<br />
O moje zdziwione oczy<br />
Zaschnięte bolesną ulgą<br />
<br />
Zapomniany brudny diabeł<br />
Przymierzał<br />
Mój skórzany płaszcz<br />
Rozdarty Twoim ostatnim<br />
Uśmiechem<br />
<br />
Zaćpany księżyc bezczelnie<br />
Jedynym okiem spijał<br />
Resztki piwa z moich<br />
Oblepionych gwiazdami palców<br />
<br />
Łaciate brzozy chyliły gałęzie<br />
(może trochę nerwowo)<br />
By rwać czerwone wino<br />
Z moich zbyt długich włosów<br />
<br />
Małe mrówki w przymierzu<br />
Z Twoją ostatnią łzą<br />
Wypłukują szczęśliwego życia<br />
Wymioty<br />
Stojące mi w gardle<br />
<br />
Widziałem swoją śmierć<br />
Na krzyżu dnia słowem przybitym<br />
Do czarnej tęczy<br />
<br />
Czy jeszcze ktoś?