Spalone ściany ukazując jakby to była
Jedynie blyskawica
Tylko tyle pozostaje z naszych wyobraźni
O antycznym świecie
W końcu zwilzylismy wargi sprosna sceną
Zbiczowani cierpkim słowem
Gdzie schować się wypada
Jak ta grzeszna uwaga na dziś
Nieustannie popielec na głowy
Przeprosi I umyje nam nogi
Z kolorowych cieni cudnie
Nad podziw zachowując się naturalnie
Uda nam się popielec
i niech nam wybaczy zawiść skrywana
Przez lata całe.