Zabijam cię przecież każdym zamknięciem oczu
Wiążę w zagmatwane pętle twoje gesty
Ogłuszam dźwiękami świata twój głos
Omijam w rozmowach usłyszane kiedyś słowa
Bolą nawet deptane razem ulice
Dlatego już nimi nie chodzę
Farba na ścianach spływa wyznaniami
Unikam tego pokoju i mebli
Zostały tu tylko kamienie na komodzie
Z ostatniej podróży